Katechezy uzdrowienia wewnętrznego

Rozpoczęliśmy w naszej wspólnocie cykl 12 konferencji uzdrowienia wewnętrznego na podstawie rekolekcji: Uzdrowienie wewnętrzne, przygotowane przez księdza Salvatore Tumino.

Katechezy powstały dzięki życiowemu doświadczeniu i ze słuchania bardzo wielu osób przeżywających poważne trudności, spotkanych przez autora w czasie posługi duszpasterskiej. Tak powstała harmonijna synteza osobistych rozważań i świadectw, które proponują przebaczenie jako niewyczerpalne źródło uzdrowienia.
Dzięki przebaczeniu wiele osób narodziło się jakby na nowo., wiele relacji zostało uzdrowionych, wiele urazów wyleczonych. Po każdej katechezie spotykamy się z Jezusem w Najświętszym Sakramencie. To najpierw Jemu, po wysłuchaniu katechezy, powierzamy wszystkie poruszenia naszego serca. Z Nim rozmawiamy o szczegółach naszego procesu uzdrawiania.

Salvatore Tumino urodził się w Raguzie (Sycylia) w 1959 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w 1987 roku. Od początku posługi zajmował się ewangelizacją. Był dyrektorem Diecezjalnej Komisji Misyjnej w Raguzie. Od 1982 roku włączył się w działalność Ruchu Odnowy w Duchu Świętym. Założył wspólnotę oddaną adoracji Najświętszego Sakramentu i ewangelizacji "Oto ja, poślij mnie” (Eccomi manda me). Jest autorem między innymi takich publikacji jak:

  • Radość: pragnienie twojego serca, Jezus uzdrawia twoje serce.
  • Od smutku do radości.

Pan powołał Salvatore Tumino do siebie 29 maja 2002 roku.

Bardzo łatwo jest dzisiaj pod wpływem różnych bodźców zewnętrznych i propozycji kulturowych utracić poczucie tego, kim naprawdę się jest, i doświadczyć głębokiego kryzysu duchowego. Relacje w rodzinie i z innymi ludźmi mogą stać się przyczyną zranień wymagających uzdrowienia wewnętrznego. Katechezy mają towarzyszyć słuchającym na drodze uzdrowienia serca przez słowo Boże, uczyć, jak przebaczać, uwalniać się z egoizmu i rywalizacji oraz jak przemieniać smutek dnia codziennego w radość.

1. Katecheza - wprowadzenie - 20-02-2020 r.

Kilka myśli:

Jak stać się bardziej doskonałym? Wybrać drogę uzdrowienia poprzez nauczanie Jezusa. Uzdrowienie wewnętrzne dotyczy strefy fizycznej, psychicznej i duchowej. Jezus pragnie uzdrawiać nas na poziomie duchowym (naszego serca) - nawet tam, gdzie nie widzimy potrzeby uzdrowienia. Jezus przychodzi do tych, którzy się źle mają i zostawia 99 owiec, aby ratować tę jedną, która zbłądziła. Jezu, uzdrawiaj naszą pamięć - chcemy stanąć w prawdzie, by odczuwać Twoją Miłość w pełni doskonałości. Jezu, Tobie oddajemy proces naszego uzdrowienia poprzez uzdrowienie relacji do Boga, do innych ludzi, do siebie samego.

2. Katecheza - STWORZENI PONIEWAŻ UMIŁOWANI - 27-02-2020

Kilka myśli:

Uzdrawiająca miłość Jezusa może dać mi łzy skruchy, łzy żalu, łzy prawdy i łzy odwagi, aby iść do Niego z moim zranionym sercem.

Boże, Ty mnie sobie wymarzyłeś i dałeś mi duszę nieśmiertelną z miłości do mnie.
Boże, Ty radujesz się każdą chwilą mojego życia.
Boże, Ty mnie utkałeś w łonie mojej matki.
Boże, Ty czynisz wszystko nowe i miłością wypełniasz wszystkie moje zranienia.

Panie, myśmy poznali i uwierzyli MIŁOŚCI, jaką Ty masz ku nam! Ty jesteś w moim sercu, a ja jestem w Twoim Boskim Sercu. Nie lękam się, mam przed oczami, Boże, Twoją łaskawość. Jeśli Ty, Boże jesteś ze mną, którz jest przeciwko mnie?

Kto się w opiekę poda Panu swemu,
   A całem sercem szczerze ufa jemu, szczerze ufa jemu;
Śmiele rzec może: mam obrońcę Boga,
   Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga.
Ciebie on z łowczych obierzy wyzuje,
   I w zaraźliwem powietrzu ratuje.
W cieniu swych skrzydeł zachowa cię wiecznie,
   Pod jego pióry uleżysz bezpiecznie.
Stateczność jego, tarcz i puklerz mocny;
   Za którym stojąc, na żaden strach nocny,
Na żadną trwogę, ani dbaj na strzały,
   Któremi sieje przygoda w dzień biały.
Ztąd wedle ciebie tysiąc głów polęże,
   Ztąd drugi tysiąc, ciebie nie dosięże
Miecz nieuchronny, a ty przecie swemi,
   Oczyma ujrzysz, pomstę nad grzesznemi.
Iżeś rzekł Panu: tyś nadzieja moja,
   Iż Bóg najwyższy jest obrona twoja;
Nie dostąpi cię żadna zła przygoda,
   Ani się znajdzie w domu twoim szkoda.
Aniołom swoim każe cię pilnować,
   Gdziekolwiek stąpisz, którzy cię piastować
Na ręku będą, abyś idąc drogą,
   Na ostry kamień nie ugodził nogą.
Będziesz bezpiecznie po źmijach zjadliwych,
   I po padalcach deptał niecierpliwych.
Na lwa srogiego bez obrazy wsiądziesz,
   I na ogromnym smoku jeździć będziesz.
Słuchaj co mówi Pan: kto mię miłuje,
   A zemną sobie szczerze postępuje;
Ja go też także w jego każdą trwogę
   Nie zapamiętam, i owszem wspomogę.
Głos jego u mnie nie będzie wzgardzony,
   Ja z nim w przygodzie, odemnie obrony
Niech pewien będzie, pewien i zacności,
   I lat sędziwych i mej życzliwości.